czyli relacja z szalonej emigracji do Nowej Zelandii, życiu i bolączkach mieszkając na drugim końcu świata
3 maja 2011
Tornado
U nas wszystko w porządku. Kontaktuję się ze znajomymi, czy wszystko ok. Kilka km od nas uderzyło tornado (w północnym Auckland).
Na razie mówi się o 1 osobie zabitej i kilkudziesięciu rannych
.
5 komentarzy:
Anonimowy
pisze...
Właśnie jak widziałem na tvn 24 to tornado to pomyślałem zaraz o Twoim blogu. Ostatnio Nowa Zelandia nie ma szczęścia do natury. Trzęsienia ziemi, wybuch w kopalni i teraz to tornado. Nie wiedziałem ,że tam też występuje takie zjawisko - dobrze że to nie ta sama skala co w USA.
Dosyć to dziwne, że się tornado pojawiło. Raczej niespotykane zjawisko w NZ. Głośno o nim jednak, ponieważ w przeciwieństwie większości tych w USA, to przeszło przez środek miasta, m.in. nad supermarketem i przez jego parking gdzie najwięcej rannych było.
Jak tak dalej pojdzie, to Polnocna Wyspa eksploduje, a Poludniowa Wyspa zatonie i bedzie pozamiatane. I bedzie Raj Utracony :D
Natomiast tornada trzesienia ziemi i wybuchy wulkanow to nie jest problem, przed tym mozna uciec. Najwiekszym zagrozeniem w NZ sa pomysly Kiwich :) Przed nimi nie ma w NZ latwej ucieczki.
5 komentarzy:
Właśnie jak widziałem na tvn 24 to tornado to pomyślałem zaraz o Twoim blogu. Ostatnio Nowa Zelandia nie ma szczęścia do natury. Trzęsienia ziemi, wybuch w kopalni i teraz to tornado. Nie wiedziałem ,że tam też występuje takie zjawisko - dobrze że to nie ta sama skala co w USA.
Dosyć to dziwne, że się tornado pojawiło. Raczej niespotykane zjawisko w NZ. Głośno o nim jednak, ponieważ w przeciwieństwie większości tych w USA, to przeszło przez środek miasta, m.in. nad supermarketem i przez jego parking gdzie najwięcej rannych było.
Milo byloby, gdybys w miare mozliwosci pisal troszke czesciej co sie dzieje w postrzeganej przez polakow jako raj Nowej Zelandii :)
Jak tak dalej pojdzie, to Polnocna Wyspa eksploduje, a Poludniowa Wyspa zatonie i bedzie pozamiatane. I bedzie Raj Utracony :D
Natomiast tornada trzesienia ziemi i wybuchy wulkanow to nie jest problem, przed tym mozna uciec. Najwiekszym zagrozeniem w NZ sa pomysly Kiwich :) Przed nimi nie ma w NZ latwej ucieczki.
No wieeem, ze ostatnio mi nie idzie pisanie. Kiedys sie poprawie :)
Prześlij komentarz